czwartek, 20 sierpnia 2015

une tasse d' amour

( pierre - auguste renoir)


dziś jestem filiżanką... jestem filiżanką oczekującą pierwszego podwieczorku, jak pierwszego spotkania, pierwszego pocałunku... choć tyle już ich za mną... wczoraj byłam włóczykijem w poszukiwaniu straconego czasu... małą mi z zielonego wzgórza... alicją w sklepach pachnących cynamonem... dziś z fusów próbuję narysować baranka... zmęczyłam się poszukiwaniami oswojonego lisa... zgubiłam się wśród tańczących wiewiórek łazienkowego parku... dziś jestem filiżanką, jeszcze ciepłą ale już pustą... po herbacie pośpiesznie i zbyt wcześnie wypitej przez kapelusznika... proszę pana, naleje pan jeszcze herbaty... w porę... dziękuję... zatańczy pan wśród parzonych, jeszcze zielonych liści... tak, z tą panią w czerwonym kapeluszu... złote mimozy zakwitły, choć lato trwa... w ten wieczór jeszcze ciepły, choć słońce coraz mniejsze, mieszczę się w pana dłoniach... herbata w filiżance ma kształt, smak i kolor zachodzącego słońca... proszę podać filiżankę... z rąk do rąk... z rąbka do ust... z przyjemnością z ust po palce dłoni... wspomnienie majowego jaśminu uderza do głowy... uchylmy rąbków moich tajemnic... przekartkujmy mnie... koronka po koronce... płatek po płatku... łyk po łyku... czy pamięta pan te obrazki z dzieciństwa? kręcące się filiżanki disneylandu... pierwsze romantyczne, zupełnie niewinne marzenia... kręćmy się w nich dalej... zakochujmy się w nich dalej... dalej i dalej... niby do przodu, a przecież wciąż kręcimy się w kółko... bo każdy następny łyk herbaty wydaje się pierwszym...  jest pierwszym niepowtarzalnym dotykiem i zapachem dobrze znanej historii... opowiadanej ciągle i na nowo... czasem tylko w pośpiechu i niewczas... niezbyt dbale przed lub po... a przecież już czas na herbatę... bez morału... i bez jakiegokolwiek end'u... wirujmy zamieszani łyżeczką... bez końca... 

6 komentarzy:

  1. Fajnie piszesz, szczerze. Daj znać, jak będzieszkiedyś w UK, napijemy się piwa:)

    OdpowiedzUsuń
  2. piwo super myśl! UK też super myśl! a tam mnie jeszcze nie było... i dziękuję za poczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. więc czuję się zaproszona!

    OdpowiedzUsuń
  4. z przyjemnością z ust po palce dłoni :)

    OdpowiedzUsuń