(maleri bjergbestigerske)
wyśniłam
sobie tamtą noc, jestem wiedźmą... jak każda wiedźma noszę
kapelusz... czarodzieju,
wyskoczyłeś z niego, by wyczarować dla mnie bosy
taniec w pełni... w pełni szczęścia... z gwiazdami, iskrami... migoczącymi
twarzami, ciepłem dłoni, pełną rozpiętością ramion
i serdecznością uśmiechów... od wschodu księżyca i zachodu
słońca po zachód księżyca i wschód słońca... igrają w mojej
duszy małe chochliki, jakże wesoło! dobre zbóje przygrywają, co im w
sercach muzykuje! jezusicku, tamta noc miała moc śliwowicy pitej z
góralami! i delikatność stóp pląsających po wilgotnej trawie...
wrażliwość dziewięciu sił... przenikliwą czułość płynącą z ludowych białych
pieśni... tańczmy w blasku księżyca, żywego ognia, w
nieskończonym blasku wszystkich par
oczu... w oparach magicznych eliksirów... w górach
jest się bliżej świecących skarbów i boskich
tajemnic nieba... wszystko odczuwa się bardziej, wszystko dzieje się
bardziej... coraz mocniej wierzę... wierzę w
przeznaczenie, w nieprzypadkowość kolei losu, w intuicję, w
lekcje i w karmę... w to, że drogę mam wyznaczoną niewidzialnym
palcem... czas na jej przebycie wydaje się być nieograniczony... niektóre
odcinki tej drogi przecież można pokonać w pięć godzin, pomimo że
przejście ich zajmuje pięć razy krócej... nie spieszmy
się, róbmy przystanki co dwieście metrów, by pobyć po prostu
dłużej... by dłużej popatrzeć w czyjeś oczy, rozejrzeć się wkoło i
trochę za siebie... już wiem, że strome podejścia są
idealną okazją, by złapać kogoś za rękę... by nie męczyć
się samemu... by nabrać pewności, że z kimś jest łatwiej, jest
raźniej... nauczyłam się żyć krótkimi dystansami, z zapowiadającymi je snami,
zbiegami okoliczności i deja vu... na wszystko, co
wyśnione przychodzi odpowiedni czas... czarodzieju, nowy –
stary przyjacielu, wszystko zaczyna się od wschodu... księżyca, a
potem słońca... w dogasających ogniskach... tańczmy na promieniach
wschodzącego słońca, jak na linie nad przepaścią... i na rozstajach tak, jak
dobre zbóje nam zagrają... przecież to także nasza jest muzyka...
uśmiecham się :)
OdpowiedzUsuńja również :)
OdpowiedzUsuńRomantyczka:) Uważaj z tymi czarodziejami. Często to zwykłe chłopaki, któzy na czarach się nie znają za bardzo ;)
OdpowiedzUsuńojj znają się znają ;) - sprawdziłam :P
Usuń